Historia Klubu Kuma

Nasza historia zaczyna się w 2012 roku. Trener Marcin, dziś prezes naszego klubu, pracował u najwybitniejszego polskiego judoki – Pawła Nastuli. W tym samym roku stanął przed trudnym wyborem – rozstać się z klubem, w którym dorastał jako zawodnik i rozwijał się jako trener grup dziecięcych. To była decyzja pełna wyzwań, ale też początek czegoś wielkiego.Jeszcze w tym samym roku pojawiła się wizja nowego klubu. Inspiracja przyszła niespodziewanie. W środowisku Trener Marcin był znany pod ksywką „Misiek” – mały i puszysty chłopak, który od najmłodszych lat pasjonował się judo. Po rozmowach z żoną najlepszego przyjaciela (Japonką), pojawił się pomysł idealny – KUMA JUDO. Nazwa nawiązuje do jego ksywki, a jednocześnie jest świetną grą słów – każdy przecież chce „kumać”.Od 2013 roku KUMA JUDO zaczęło działać na warszawskim Bemowie. Rok później do Trenera Marcina dołączył Trener Paweł, a wraz z nimi inni pasjonaci, którzy współtworzyli klub sportowy. Od początku 2015 roku KUMA JUDO jest oficjalnie zarejestrowany w rejestrze klubów sportowych Biura Sportu m.st. Warszawy.Od tego czasu klub rozwija się w zawrotnym tempie. Z małej sali na Bemowie staliśmy się miejscem, gdzie trenuje ponad 300 dzieci i dorosłych. Zajęcia odbywają się także na Targówku, Białołęce, Bielanach, w Śródmieściu oraz w gminie Stare Babice.Do zespołu sukcesywnie dołączają kolejni trenerzy – Piotrek, Paweł, Artur, Irek, Radek, Asia i Mariusz – oraz pracownicy administracji, w tym Ania. Każdy z nich wnosi swoje doświadczenie, pasję i serce. To właśnie ta niezwykła grupa sprawia, że KUMA JUDO jest miejscem wyjątkowym, pełnym energii i zaangażowania.Równocześnie klub odnosi sukcesy sportowe. Zawodnicy i zawodniczki zdobywają medale na najważniejszych krajowych imprezach: Mistrzostwach Polski, Pucharach Polski, Mistrzostwach Makroregionu, Warszawskiej Olimpiadzie Młodzieży oraz na licznych turniejach towarzyskich w kraju i za granicą. Każdy medal to dowód pracy, pasji i ducha walki, który jest fundamentem KUMA JUDO.To historia o odwadze, marzeniach i sile wspólnoty. Historia o tym, jak z jednej ksywki i wielkiej pasji zrodził się klub, który dziś inspiruje setki ludzi i pokazuje, że w judo, jak w życiu, warto „kumać” każdą chwilę.